Bardzo Cię lubię
Spis treści
Komunikacja z mężczyzną i jego uczucia
W dzisiejszych czasach coraz więcej mężczyzn obawia się wyznać swoje uczucia. Ogólnie rzecz ujmując, niezbyt sobie oni z nimi radzą. Od wieków mężczyźni byli wychowywani na takich, co nie mogą okazać uczuć, bo to szkodzi ich wizerunkowi mężczyzny. Niestety bardzo zaszkodziło to nie tylko im, ale też i nam, gdy próbujemy wejść z nimi w interakcję. Facet często może nawet nie być świadomy tego, że coś do nas czuje albo samemu przed sobą i wszystkimi innymi wypierać się uczucia, którym do nas coraz mocniej pała. Mężczyzna potrafi robić wiele bardzo dziwnych rzeczy, które są dla nas nie zrozumiałe, a czasem i dla niego. Często dochodzi w nich do wewnętrznych konfliktów, gdy emocje i instynkty chcą jednego, a umysł i wypracowane w nim nawyki i uprzedzenia drugiego. Najlepszym przykładem mogą być słowa „lubię cię”.
Co mężczyzna sugeruje mówiąc że nas lubi?

„Lubię cię”, to bardzo wyjątkowa fraza, na którą musimy bardzo uważać. Szczególnie jeśli pojawi się w niej jeszcze trzecie słowo, a konkretniej „bardzo”. Mężczyzna nie wypowiada takich słów z byle powodu. Szczególnie jeśli nasza znajomość już trochę trwa i nabiera ona momentami bardzo intymnego klimatu. Choćby spędzanie bardzo dużo czasu tylko we dwóch, nawet jeśli tylko i wyłącznie po to, żeby razem pracować lub wypełniać obowiązki. Oczywiste jest, że mężczyzna nie powie wprost, o co chodzi, w pewnym sensie, taka nic nieznacząca fraza „bardzo cię lubię” może okazać się dowodem na uczucia, którymi nas obdarza dany mężczyzna. Gdy tak zwana „kultura macho” jest zbyt mocno wpojona jakiemuś przedstawicielowi płci męskiej, to czasem właśnie takie „lubię cię” to jedyne, na co może on sobie pozwolić, a nawet z tym może mieć on problem.
Kontekst wypowiadanych słów
Jak zawsze w analizie tego, co oznaczają jakieś słowa, najważniejszy jest kontekst. Choć w tym przypadku mówimy tu raczej o sytuacji, w której mężczyzna nam to powiedział oraz jakim tonem to zrobił. Do wcześniej wspomnianego kontekstu zalicza się również to, ile znamy się z danym mężczyzną, ile czasu spędzamy razem, czy byliśmy długo sam na sam, czy może właśnie mu w czymś pomogłyśmy. Szczególnie to ostatnie, jako że niektórzy mogą użyć tego zwrotu odruchowo jako skomentowanie naszej dobroci. Przyjrzyjmy się temu za pomocą dwóch przykładów.
Mężczyzna siedzi w jednej z tych wydzielonych stref w korporacjach. W tej specjalnie wydzielonej dla niego strefy pracy składającej się z jakichś 4 metrów kwadratowych, biurka, krzesła i komputera. Przychodzimy oddać mu wypełnione dokumenty, którymi miałyśmy się zająć, wchodzimy, kładziemy i wychodzimy. On zaskoczony tym, że mu je dałyśmy, jeszcze nie zdążył się do nas obrócić, a my już sobie idziemy, więc o rzuca szybko na odchodne „Lubię cię, jesteś taka miła i pomocna”. Albo „Dzięki, ale ja cię lubię”. Może zastąpi nawet „lubienie” słowami „kochana jesteś”.
W takim przypadku mogło mu się niechcący omsknąć i rzucić to bez zastanowienia. Może on po prostu nas lubi lub lubi, ale nie nas, tylko to jak zawsze wszystko od nas przychodzi na czas lub nawet wcześniej. Na takie sytuacje trzeba uważać, mogło być to zwykłe podziękowanie lub stwierdzenie faktu, że uczynna z nas pracownica. Mógł być to również niekontrolowany przejaw jego sympatii do nas. Znacznie mniej skomplikowanym jest drugi przykład. Romantyczna chwila, sama na sam z nim w jednym pokoju, oglądamy razem film przez cały wieczór. Na pożegnanie na dobranoc, rzuca on nam bardzo powolnie mówione, „lubię cię”. Prawdopodobnie chce nam coś zasugerować, no bo mógł powiedzieć zwyczajne „dobranoc” albo „do zobaczenia”.
Opinie o mojej pracy
Kliknij, aby zobaczyć wszystkie OPINIE.

⭐Czy on mnie kocha Tarot |
|
⭐Tarot online |
|
⭐Tarot: Co on do mnie czuje ? |
|
⭐Tarot miłosny |
|