Dlaczego mam pecha w miłości ?
Spis treści
Jak odczarować pecha ?
Są ludzie, o których mówi się, że są w czepku urodzeni. Życie przynosi im same dobre rzeczy, z łatwością osiągają sukces zawodowy, materialny, mają szczęście w miłości, a pieniądze wręcz ich kochają. Są też ludzie, o których mówi się, że to urodzeni pechowcy. Przez życie idą jak po grudzie, doznając kolejnych rozczarowań i zmagając się z kolejnymi trudnościami. Nawet, jeśli się uśmiechają, to jest to śmiech przez łzy.
Dlaczego jestem pechowcem ?
Dlaczego jedni są szczęśliwi, a inni mają pecha? Wbrew pozorom wiele zależy od naszego nastawienia do życia. Optymista widzi szklankę w połowie pełną, pesymista – w połowie pustą. To proste powiedzenie kryje w sobie wiele mądrości. Ważne jest bowiem to, jak postrzegamy nasze życie, na czym skupiamy swoją energię i co przyciągamy do naszego życia myślami. Człowiek szczęśliwy potrafi skupić swoją energię na tym, co dobre w jego życiu. Człowiek nieszczęśliwy skupia się na myśleniu o swoich porażkach, o swoich nieszczęściach, przyciągając ich do swojego życia coraz więcej. Skoro zakładamy, że i tak mamy pecha, to będziemy tego pecha do siebie na własne życzenie przyciągać. Skoro zakładamy, że niczego w życiu nie osiągniemy, to naprawdę niczego nie osiągniemy i będzie dalej użalać się nad sobą, wprowadzając do naszej podświadomości negatywne kody. Podświadomość spełnia nasze życzenia, bo w ten sposób właśnie odbiera nasze lęki i nasze nastawienie do życie. Podświadomość nie odróżnia lęków od pragnień i nie odróżnia negatywnych emocji od pozytywnych. Można tu powiedzieć, że sami siebie programujemy na to, czy jesteśmy i będziemy szczęśliwy w życiu, czy tez jesteśmy i będziemy życiowymi pechowcami. Sami przyklejamy sobie łatkę pechowca i z czasem nawet drobne niepowodzenia czy też niegodności losu uznajemy za życiowego pecha. W rzeczywistości jesteśmy pechowcami na własne życzenie. Jesteśmy pechowcami, bo tak o sobie myślimy, bo tak siebie postrzegamy.
Jak uwolnić się od pecha ?
Od pecha można uwolnić się, zmieniając swoje podejście do życia, programując na nowo swoją podświadomość. Oczywiście, programowanie podświadomości wymaga czasu i wytrwałości, lecz jeśli zaczniemy dostrzegać pozytywny, zmienimy swój sposób myślenia o nas samych i naszym życiu, nasze życie odmieni się i przestaniemy przyciągać do niego tylko to, co negatywne. Nie traktujmy życiowych porażek jako pecha, ale jako coś, co ma nas rozwijać, co ma nas skłonić do działania i do odmiany swojego losu. Naprawdę wiele zależy wyłącznie od nas samych, od tego, na czym skupiamy swoją energię i co w ten sposób przyciągamy do swojego życia. Jak możemy przyciągnąć coś dobrego, skoro cały czas rozpamiętujemy wyłącznie to, co złe?
Jak odwrócić pecha od siebie ?
Uwolnienie od pecha jest możliwe, lecz wymaga zmiany podejścia do życia, właściwego ukierunkowania myśli i energii. Nie skupiajmy się wyłącznie na tym, co złe, lecz przyciągajmy to, co dobre. Warto zacząć od drobnych rzeczy, np. skupmy się na książce, którą chcemy mieć, a na którą nas nie stać. Wyobrażajmy sobie, że ją mamy, że czytamy ją, że trzymamy ją w dłoniach. Okoliczności życiowe umożliwią nam przyciągnięcie tej książki do naszego życia. Jest to, co prawda, banalny przykład, lecz w taki sam sposób możemy przyciągnąć praktycznie wszystko do swojego życia. Piszę praktycznie wszystko, bo jednej rzeczy nie będziemy w stanie przyciągnąć do swojego życia – uczuć konkretnej osoby. Swoimi myślami nie mamy wpływu na wolną wolę drugiego człowieka. Możemy jednak przyciągnąć idealnego dla nas partnera i miłość.
Prawa przyciągania
Naprawdę warto wykorzystywać w swoim życiu zasady Prawa Przyciągania. Na rynku księgarskim istnieje wiele pozycji o technikach Prawa Przyciągania, z którymi warto się zapoznać. Nie odrzucajmy ich od razu – wypróbujmy je w praktyce, a dość szybko przekonamy się, że pech nas opuści i nie będzie już dla niego miejsca w naszym życiu. Nie bądźmy pechowcami na własne życzenie.
